A nóż widelec, czyli coś o sztućcach

Zastanawialiście się, jak kiedyś wyglądały sztućce? A może ciekawi was, co było pierwsze – nóż, widelec czy łyżka? I dlaczego Kościół uważał jeden z rodzajów sztućców za diabelski wynalazek?

Siądźcie wygodnie, bo postawimy kilka spraw na ostrzu noża oraz nabierzemy pewności, co do historii łyżki. Wspomnimy także o tym, co nawywijał kiedyś widelec. Zapraszamy was w historyczną podróż po świecie sztućców. Dzisiaj gdy siadamy do stołu, odruchowo sięgamy po sztućce. Nie zastanawiamy się, do kogo należy dany przedmiot oraz jak go używać. Na przestrzeni dziejów sytuacja wyglądała zgoła inaczej. Dopiero od XIX wieku zaczęto masowo produkować łyżki, noże i widelce. Przyjrzyjmy się po kolei każdemu z tych przyborów kuchennych.

Ostry jak nóż

Zaczniemy od noża. To właśnie on jako pierwszy zaczął być powszechnie używany. Nie dajcie się jednak zmylić. Nóż stołowy, jaki teraz znamy, zostało wymyślony w drugiej połowie XVII wieku i zawdzięczamy ten fakt pewnemu królowi Francji. Ale o tym później… Nóż jako broń i narzędzie do spożywania posiłków znany był ludziom od czasów prehistorycznych. Składał się z mocnego uchwytu i ostrego zakończonego brzeszczotu, który ułatwiał nabijanie mięsa i wkładanie go do ust. Trzonki takich noży wytwarzano z metalu, drewna, kamieni, a nawet kości słoniowej.

Łatwo sobie wyobrazić, że jedzenie posiłków takimi ostrymi przedmiotami mogło być niebezpieczne. I jak to bywa w logice rozwoju cywilizacji, która kieruje się pragnieniem zmniejszania zagrożeń dla człowieka, ktoś to zauważył. Był to Ludwik XIV – Król Słońce – który zakazał używania ostrych noży przy stole. Wprowadzono nowy typ sztućca z tępo zakończonym i lekko wygiętym do tyłu brzeszczotem, co miało ułatwić jedzenie.

Dajemy się nabrać

Aby zjeść płynny posiłek potrzebna jest do tego niewielka zagłębiona forma. W czasach, gdy nie znano jeszcze łyżek, do spożywania zup czy sosów używano form pochodzących z natury. I tak greckie i łacińskie określenie cochlea, oznaczało muszlę ślimaka, która była pierwowzorem łyżki. To właśnie od tego słowa pochodzi polskie słowo chochla.

Pierwsze łyżki znane były już w starożytności. Rzymianie posługiwali się dwoma rodzajami łyżek – cochleare miała niewielki czerpak, natomiast ligula składała się z trzonka i płytki z lekko szpiczastym czerpakiem. Ta pierwsza przekształciła się we współcześnie znane chochle, a druga w łyżki.

Średniowieczne i renesansowe łyżki były bogato zdobione. Najczęściej wykonane z jednego kawałka metalu posiadały na trzonkach wybite napisy. Czy chcielibyście mieć łyżkę z sentencją: ”O łyżkę nie prosi, kto ją ze sobą nosi”? Łyżki w tamtych czasach uważane były za osobisty przedmiot. Dlatego najzamożniejsi obywatele posiadali je bogato zdobione i wykonane ze srebra lub złota. Podkreślały one ich status i bogactwo. Dodatkowo sztućce stanowiły dobrą lokatę kapitału.

Przybycie widelców

Najpóźniej na stołach europejskich pojawił się widelec. Nie został on od razu zaakceptowany i zyskał zła sławę. Przywiozła go do Wenecji bizantyjska księżniczka, która poślubiła lokalnego dożę. Widelec budził kontrowersje – został uznany za przedmiot skandaliczny i niemoralny. Kościół zakazał jego używania, ale z czasem uległo to zmianie i przedmiot ten zaczął pojawiać się na kolejnych europejskich stołach.

Pierwotnie widelce składały się z trzonka i dwóch zębów. Jednak w XVIII wieku we Francji i Niemczech wprowadzono nowy rodzaj tego sztućca. Jednocześnie dodano mu jeden lub dwa zęby, a dodatkowo wygięto go na kształt miseczki. Tak powstał widelec, jaki znamy współcześnie.