Accras de morue, czyli zjedzmy dziś po karaibsku

Ach, kto by nie chciał znaleźć się teraz na słonecznych Karaibach! Białe plaże, palmy i ciepła woda to nasze główne skojarzenia z tym ciepłym miejscem – a czy wiecie, co jest podstawą karaibskiej kuchni? Dziś przedstawimy Wam jedno z czołowych dań tego regionu – accras de morue, czyli kulki z dorsza!

Kulki z dorsza to specjalność Gwadelupy, zainspirowana kuchnią francuską. Tak to właśnie jest z kuchnią karaibską, i kreolską w ogóle, że czerpie mnóstwo inspiracji z kuchni innych narodów, łączy je w jedno i stwarza nową definicję smaku.  Karaibskie jedzenie przeszło wyraźne zmiany  w czasie kolonizacji przez Europejczyków, której towarzyszył napływ przedstawicieli różnych krajów, dlatego też wpływy innych kuchni są oczywiste.

Tak było i w przypadku tego dania. Accras de morue ma formę niewielkich kuleczek (tak właśnie się je podaje, spróbujcie, to bardzo wygodny sposób jedzenia!) przygotowanych z ryby. Oczywiście, jak nazwa wskazuje, najczęściej jest to dorsz, ale mieszkańcy Karaibów nie mają nic przeciwko małej zamianie na inny gatunek. Do rybnej masy tamtejsi kucharze dodają przyprawy, jak cebula, pietruszka, pieprz czy czosnek, a także jajko, mąkę i cieniutko pokrojone warzywa. Tak przygotowane kuleczki smaży się na oleju, a następnie gorące podaje na talerz. Świetnie smakują i są niezwykle proste do przygotowania – spróbujcie koniecznie!