Jak gotować bób i do czego wykorzystywany jest w medycynie? Dlaczego egipscy kapłanie nie chcieli go jeść? Poznajcie się na bobie.
Czy kiedykolwiek słyszeliście nazwę „wyka bób”? Zapewne nie! Na co dzień używa się zwyczajowej nazwy – bób, zapominając o tej botanicznej. To jednoroczne warzywo należy do rodziny bobowatych i nie występuje już w stanie dzikim. Bób dorasta do wysokości jednego metra. Rozgałęzia się jedynie u podstawy na nagie i rurkowate łodygi. Sinozielone liście łączą się w 2 lub 3 pary. Kiedy bób kwitnie, to wytwarza białe kwiaty o długości 5 centymetrów, zakończone fioletowym żagielkiem z czarnymi plamami. Wyobraźcie sobie je jako kolorowe motyle siedzące na roślinie. Owoce zamknięte są w zwisającym strąku. Osiągają długość 12 centymetrów i zawierają od 2 do 5 nasion koloru jasnożółtego lub jasnozielonego.
Garść historii
Bób znany jest ludziom od zarania dziejów. Już w neolicie uprawiany był w rejonie Morza Śródziemnego. Potwierdzają to wykopaliska wykonane w starożytnym Jerychu. Również w egipskich grobowcach odkryto ślady świadczące o uprawie bobu – pochodzą one sprzed ponad 4500 lat. Co ciekawe, kapłani egipscy nie jadali bobu. Ze względu na czarne plamki na kwiatach łączyli go ze śmiercią. Stanowił on pokarm umarłych, którym żywiły się dusze w swojej wędrówce w zaświatach. Również w Biblii znajduje się wzmianka o tym warzywie. Prorok Ezechiel podaje, że z bobu wytwarzana była mąka do wypiekania chleba. W średniowiecznej Europie bób był jednym z podstawowych produktów spożywczych. Z czasem został on wyparty przez sprowadzone z Nowego Świata inne rośliny uprawne – kukurydzę i ziemniaki.
Jak przygotowywać bób?
Gdy będziecie kupować bób, zwróćcie uwagę na jego wygląd – najlepiej wybrać ten młody, świeży, bez ciemnych plam. Przed gotowaniem wypłuczcie go zimną wodą. Następnie zalejcie nasiona wodą w proporcjach 2 do jednego, czyli dwie szklanki wody na szklankę bobu. Możecie dodać także odrobinę cukru lub soli. Pamiętajcie, że młody bób gotuje się krócej. Sprawdzajcie więc regularnie, czy jest już gotowy – młode nasiona potrzebują tylko kilku minut. Za to starszy bób gotuje się do kilkudziesięciu minut. Jeśli zależy wam na wartościach odżywczych, a bób ma ich naprawdę sporo, to możecie zjeść młode warzywo na surowo. Obróbka termiczna niestety niekorzystnie wpływa na poziom korzystnych dla zdrowia składników zawartych w roślinie.
Zdrowy jak bób
Dlaczego warto włączyć bób do swojej diety? Odpowiedź jest prosta – warzywo to ma wiele cennych składników odżywczych. Przede wszystkim bób, jak i wszystkie rośliny strączkowe, zawiera dużo białka, co jest szczególnie ważne, jeśli jesteście wegetarianami lub weganami i szukacie alternatywy dla białek zwierzęcych. Jednocześnie niska ilość tłuszczu sprawia, że bób jest niskokaloryczny. Dodatkowo bób zawiera witaminy A, C kwas foliowy i witaminy z grupy B, a także wapń, żelazo, magnez i cynk. Na tym nie kończą się jednak jego zalety. Bób działa alkalizująco, czyli wpływa na poziom zakwaszenia organizmu. Dodatkowo zawiera on dużo błonnika, który wspomaga pracę jelit. Co ciekawe, na początku XX wieku naukowcy wyizolowali z bobu pewien aminokwas – lewodopę. Ta naturalna substancja używana jest w medycynie. Wchodzi w skład leków stosowanych w chorobie Parkinsona i jest uważana za jeden z najskuteczniejszych środków w walce z tą chorobą. Niestety osoby zażywające takie leki powinny skonsultować się z lekarzem, ponieważ spożywanie bobu utrudnia prawidłowe działanie leku.