Co jeść, aby pokonać senność i zimowe przemęczenie?

Szybko zapada ciemność, a w ciągu dnia słońca jest jak na lekarstwo. Znacznie częściej budzą nas odgłosy deszczu uderzającego o parapet niż wpadające przez okno promienie. Nic więc dziwnego, że szybko stajemy się ospali i zmęczeni. Jak temu zaradzić?

Dieta przeciwko zmęczeniu

Musimy pamiętać, że na naszą ogólną kondycję i samopoczucie ogromny wpływ ma sposób, w jaki się odżywiamy. Dlatego warto przyjrzeć się posiłkom i ich częstotliwości. W zimie bowiem powinniśmy jeszcze bardziej dbać o dostarczanie sobie wystarczającej dawki witamin i minerałów – nasz zimowy jadłospis powinien obfitować w żelazo, witaminę C, cynk oraz magnez.

Żelazo jest niezbędne do produkcji przez nasz organizm hemoglobiny transportującej tlen. Ma ogromny wpływ na nasz układ odpornościowy i metabolizm cholesterolu, a jego niedobór objawia się właśnie skrajnym zmęczeniem i ciągłą sennością. By odzyskać siły witalne warto do swojego jadłospisu wprowadzić produkty bogate w ten pierwiastek, np. natkę pietruszki, brokuły, szpinak, fasolę, żółtka jaj, podroby czy żytni chleb pełnoziarnisty. Stopień wchłaniania żelaza z łatwością można poprawić dzięki spożywaniu go wraz z produktami bogatymi w kolejną bohaterkę zimowej diety – witaminę C.

Witamina C, nazywana również „witaminą na wszystko”, to prawdziwy pogromca zmęczenia! Nie tylko poprawia odporność, ale również uszczelnia i wzmacnia naczynia krwionośne. Nie bez znaczenia jest również dla naszej urody, bowiem uczestniczy w produkcji kolagenu. Szczęśliwie się składa, że aktualnie mamy sezon na warzywa, w których jest najwięcej witaminy C – nieocenionym jej źródłem są różne odmiany kapusty, która dodatkowo zawiera antyoksydanty i sole mineralne. Warto jeść również kalafior, brokuły, buraki, jabłka i ziemniaki.

Niedobory magnezu i cynku również mogą stać za naszym permanentnym zmęczeniem. Najlepszym ich źródłem są owoce morza (małże, ostrygi, kalmary), które w dodatku są dość niskokaloryczne. Cynk znajdziemy też w ziarnach zbóż, pestkach dyni, fasoli, podrobach, drożdżach i żółtkach jaj. Magnez można znaleźć w czekoladzie (ach, i znowu ta czekolada – najlepsza na wszystko!), kakao, orzechach, nasionach roślin strączkowych i w kaszy gryczanej.

Zioła dobre na wszystko

W walce ze zmęczeniem i rozdrażnieniem pomocne będą również różnorodne zioła – zarówno w formie kąpieli, jak i naparów. Napar z melisy i lawendy fantastycznie złagodzi stany pobudzenia nerwowego i obniżonego nastroju, zielona herbata i guarana pobudzą rano do działania, napar z dziurawca sprawdzi się w stanach wyczerpana nerwowego, a żeń-szeń zwiększy wydolność fizyczną i poprawi odporność na stres.

Uważać warto z kolei na „małą czarną” – potrafi intensywnie pobudzić do działania, to prawda, jednak warto pamiętać, że nadmiar kofeiny może wywołać… jeszcze większe uczucie zmęczenia!

Pory spożywania posiłków

Warto również przemyśleć liczbę posiłków w ciągu dnia. Najbardziej obfite powinno być śniadanie – zimą warto zadbać, by było ono ciepłe, podobnie jak obiad. Między śniadaniem, a obiadem warto zjeść lunch – może to być owsianka, kanapka lub sałatka. Na kolację dobrze będzie zjeść posiłek białkowo-tłuszczowy, który zapewni sytość, a jednocześnie nie obciąży żołądka w nocy. Zbilansowana dieta, czyli taka, która dostarcza organizmowi białko, węglowodany i tłuszcze, pozwoli poczuć się lepiej i z entuzjazmem zabierać się do kolejnych zadań.

Co oprócz diety?

Zimową porą warto dbać o dostarczenie swojemu organizmowi regularnej porcji ruchu, bowiem wyzwala on endorfiny, pomaga zredukować ból i świetnie poprawia nastrój. Jeżeli czujesz, że zaraz padniesz, możesz też zjeść… banana! To popularny sposób sportowców na dodanie sobie energii, bowiem te owoce zawierają dużo witaminy B6, potasu i łatwo przyswajalnych węglowodanów.

Pamiętaj jednak, że gdy zmęczenie lub kłopoty ze snem utrzymują się już jakiś czas, warto skonsultować ten problem z lekarzem i wykonać podstawowe badania.