Czy suszone kwiaty wyszły z mody?

Suszone kwiaty mają z pewnością jedną przewagę nad świeżymi – nie trzeba o nie dbać ani za dużo o nich myśleć. Nie zwiędną, nie uschną, co najwyżej się zakurzą. Zapełniające półki peerelowskich meblościanek suszone bukiety dziś triumfalnie wracają na salony!

W dawnych czasach…

Dawniej tak zwane suszki hodowano po prostu w przydomowych ogródkach i na działkach. Kocanka suchołuska, zatrwian wrębny, miechunka, suchokwiat – wszystkie gospodynie znały te gatunki o suchych, łuskowatych kwiatach. Z końcem lata rośliny zbierało się i wieszało w dużych wiązankach główkami do dołu, najlepiej w ciemnym, suchym pomieszczeniu. Po dwóch, trzech tygodniach można już było robić w wazonach piękne bukiety i kompozycje, które ozdabiały mieszkania aż do wiosny.

Skąd je brać?

Pytanie zasadnicze: w jaki sposób możemy zaopatrzyć się w suszone kwiaty? Metoda prosta i niekłopotliwa (choć dość kosztowna) – to wyprawa do kwiaciarni. W ofercie znajdziemy rozmaite suszone rośliny, nie tylko kwiaty, ale również ozdobne trawy, gałązki, warzywa i owoce. Z całego tego bogactwa możemy komponować przecudne bukiety, stroiki oraz wieńce. Minus jest taki, że takie gotowe, przygotowane przez specjalistów suszki są drogie i nieco „sztuczne”, bardziej niż by to wynikało z ich natury. Najlepszym sposobem jest samodzielne suszenie kwiatów. Nie wszystkie kwiaty nadają się do suszenia. Bardzo dobrze wypada w tej roli róża, a także na przykład lawenda, wrzos, czarnuszka czy krwawnik. Warto zatem w sezonie wybrać się na łąkę, do ogrodu, parku lub lasu i tam nazbierać kwiatów, które później ususzymy. Nie zapominajmy też o otrzymywanych w prezencie bukietach róż – warto zachować każdy okaz.

Jak je suszyć?

Sposobów suszenia kwiatów jest kilka. Jeden z nich to metoda stosowna przez zielarzy, polegająca na wieszaniu roślin główkami do dołu. Jeśli chcemy w ten sposób ususzyć różę, musimy zrobić to zanim zbyt mocno rozkwitnie – w przeciwnym razie jej płatki będą kruszyć się i odpadać. Odpowiednio zasuszona róża jest bardzo trwała i przez długi czas zachowuje pierwotną barwę. Inny sposób suszenia roślin to metoda zielnikowa: kwiaty wkładamy na płasko, pomiędzy karty grubej książki, a książkę z góry obciążamy. Po dwóch, trzech tygodniach suszki są gotowe. Możemy suszyć kwiaty również w naczyniu lub pudełku, zasypując ułożone w nim rośliny kaszą lub ryżem. Takie suszki zachowują pełny trójwymiarowy kształt.

Naturalnie piękne

Bukiety lub wieńce z suszonych polnych kwiatów są idealnym uzupełnieniem  rustykalnych lub prowansalskich wnętrz. Najpiękniej wyglądają w glinianych i ceramicznych dzbankach, metalowych wiaderkach i konewkach. Jasnym, naturalnym wnętrzom dodają dekoracyjności i finezji. Doskonałym tłem dla suszonych kwiatów są także wnętrza w stylu vintage, nieco melancholijne, stworzone dla osób, które lubią powroty do przeszłości. Suszone bukiety idealnie wpisują się w ten sentymentalny klimat. Staroświecki kredens, stylowy abażur czy ciężkie zasłony dodatkowo nabierają charakteru w towarzystwie suszonych ozdób.

Barokowo

Widoczne w najnowszych trendach dizajnerskich barokowe zamiłowanie do przesady i przepychu również daje się połączyć z miłością do suszonych kwiatów, zwłaszcza takich, które - jak na przykład róża – zawierają same w sobie obfitość i bogactwo. Bukiet suszonych róż w mosiężnym wazonie, ustawiony na lśniącym stoliku, na tle tapety w wyrazisty, kwiatowy wzór idealnie oddaje ten styl. Suszki możemy również umieszczać we wnętrzach nowoczesnym i oszczędnych, ale wówczas warto postawić na jeden oryginalny kwiat w szklanym wazonie o geometrycznych kształtach.

Suszone ozdoby mają jeszcze i tę zaletę, że kiedy nam się opatrzą, nie musimy od razu ich wyrzucać. Możemy schować je do tekturowego pudełka lub worka z juty, gdzie poczekają  na lepsze czasy…