Któż z nas nie uważa się za osobę dobrze wychowaną i znającą zasady savoir-vivre? No właśnie. Tylko problem w tym, że często nieświadomie popełniamy błędy, które stoją w sprzeczności z zasadami dobrego wychowania. Jakie?
Mit numer 1 – „Smacznego!” i „Na zdrowie!”
Ten powszechny przejaw właściwego zachowania nieco rozmija się z zasadami savoir-vivre. Owszem, zwroty te są uważane za przejaw życzliwości, jednak nie powinniśmy ani sugerować gościom, że jedzenie jest niesmaczne (życząc „Smacznego!” właśnie to dajemy do zrozumienia), ani zwracać uwagę na ich odruchy fizjologiczne, jak np. kichnięcie. A już zwłaszcza nie należy życzyć smacznego osobie, która zaczęła posiłek. Dlaczego? Z prostego powodu – osoba ta nie może podziękować rozmówcy bez łamania kolejnej z zasad savoir-vivre, czyli mówienia z pełnymi ustami.
Mit numer 2 – zupa to potrawa łatwa w spożywaniu
Niestety, ale tak nie jest. Owszem, zupa wydaje się bardzo „swojska” i jest zdecydowanie prosta w przygotowaniu, jednak już jej spożywanie może dostarczyć nam niemałych problemów. Jak więc zjeść poprawnie zupę? Przede wszystkim nie powinniśmy nabierać zbyt dużo potrawy na łyżkę i nachylać się nad talerzem, by trafić nią do ust. Wręcz przeciwnie – siedzimy wyprostowani i podnosimy łyżkę do góry. Niewielką ilość zupy na dnie miski albo zostawiamy, albo delikatnie przechylamy talerz „od siebie”. Pamiętajmy jednak, by nie „szurać” sztućcami po dnie!
Mit numer 3 – kanapki można spożywać w towarzystwie
Kanapki są świetnym wyborem w podróży, w szkole czy pracy. Można je szybko zjeść bez brudzenia sobie rąk i na długo pozostać sytym. Jednak spożywanie ich w towarzystwie innych osób nie jest uznawane za kulturalne. Jedynym dopuszczalnym sposobem spożywania pieczywa w towarzystwie, jest jego odłamywanie kawałek po kawałku lub krojenie nożem i widelcem.
Mit numer 4 – zamawianie dań przez zaproszonego to nic złego
Bywa, że pojawiamy się w restauracji przed zapraszającą nas osobą. Czekając na nią, decydujemy się zamówić przystawkę lub napój, tak by czas zleciał szybciej. To błąd. Zgodnie z zasadami etykiety to osoba zapraszająca płaci za cały posiłek, a więc nie powinniśmy zamawiać nic bez jej wiedzy – jest to niegrzeczne i uważane za nietakt. Tym bardziej, jeśli wśród zamówionych „starterów” znajdują się te dość kosztowne.