Nie ma wielkanocnego śniadania bez żurku! To prawdziwy symbol świąt, którego nie może zabraknąć na świątecznym stole. Czy wiecie dlaczego akurat ta potrawa jest symbolem Wielkanocy i dlaczego jej receptura powstała przypadkiem? Zaraz się dowiecie!
Zakład o najgorszą zupę świata
Tak, dokładnie! Żurek był wynikiem zakładu, pomiędzy pewnym karczmarzem, a nieznajomym gościem jego jadłodajni. Nieznajomy zaproponował właścicielowi podjęcie zakładu, oferując mu mnóstwo złota, za to, że ów karczmarz poda mu okropną w smaku zupę, ale taką, po której zjedzeniu nie dostanie niestrawności żołądka. Zupa miała być najgorsza w smaku, jak to tylko możliwe. Karczmarz miał jednak zrezygnować z prawa do lokalu, gdyby nie udało mu się wygrać zakładu. Zabrał się za przygotowywanie najgorszej zupy świata, zalewając wrząca wodą zakwas na razowy chleb, kiełbasę wędzoną, czosnek, warzywa i stare grzyby. Efekt? Niezwykle pyszna zupa, którą nieznajomy pochłonął migiem!
Żur to czy barszcz biały?
Wciąż wiele z nas naprzemiennie używa określenia barszcz biały albo żur. Czy to ta sama wielkanocna potrawa? To zależy. W niektórych regionach Polski żur i barszcz są przygotowywane na innym zakwasie – biały barszcz gotuje się na bazie boczku i kiełbasy, zawsze na zakwasie z kwasu, np. z kiszonej kapusty, a żur to po prostu zupa na zakwasie mącznym, z jajkiem albo kartoflami. Żur pochodzi od niemieckiego słowa saure, co oznacza kwaśny.
Wielkanocny klasyk
Wielkanocny żurek to danie rodem ze Staropolski. Przygotowuje się go na mięsnym wywarze, z dodatkiem białej kiełbasy i suszonych grzybów, następnie zakwaszamy kwasem z kapusty lub ogórków. Przyprawiamy (świetnie nada się Przyprawa Appetita do żuru i barszczu białego ) i opcjonalnie zabielamy śmietaną. Dodajemy ugotowane jajko i jemy ze smakiem. Na wielkanocnym stole żurek prezentuje się w misie, stworzonej z wyżłobionego bochna chleba.