Czasami osoby „proszone” nie czują się na tyle blisko związane z „proszącymi”, aby podjąć się pełnienia tak ważnej funkcji. W naszej kulturze panuje przekonanie, że odmowa równa się nietaktowi. Zdarza się, że po odmówieniu strony pozostają skłócone lub całkowicie zrywają ze sobą kontakty. Tak być nie powinno. Zarówno bycie chrzestnym, jak i świadkiem na ślubie to poważne zadania i nie każdy chce dźwigać taką odpowiedzialność. Jeżeli stoisz przed dylematem „Czy i jak odmówić?” powinnaś przeczytać poniższy artykuł. A gdy jesteś po tej stronie, której odmówiono – również się z nim zapoznaj. Pozwoli Ci wnieść świeże spojrzenie na sprawę.
Dlaczego nie chcesz być chrzestnym lub świadkiem?
Jeżeli zdecydowałeś, że nie chcesz zostać chrzestnym lub świadkiem, zastanów się głęboko nad powodami swojej decyzji. Być może argumenty na „nie”, są do przeskoczenia. Czy chcesz odmówić, bo:
- obawiasz się, że będziesz musiała pomagać przy przygotowaniach do ceremonii, a nie masz na to czasu,
- uważasz, że jako świadek lub chrzestny powinnaś dać droższy prezent lub więcej pieniędzy w kopercie, niż „zwykły” gość,
- jako potencjalna chrzestna nie jesteś osobą religijną i nie będziesz czuwała nad religijnym rozwojem dziecka,
- nie czujesz się osobą „bliską” dla proszących i masz wrażenie, że wybrali Ciebie, bo nie mają nikogo innego w zanadrzu?
O ile ostatnie dwa przypadki to rzeczywiście poważne powody do odmowy, to dwa pierwsze nie są sytuacjami bez wyjścia. Zapytaj, czego oczekują od Ciebie Panna Młoda czy rodzice dziecka. Czasem zdarza się, że wybierając kogoś na świadka lub rodzica chrzestnego, wymaga się od niego tylko złożenia podpisu na dokumentach. Nie ma oczekiwań wobec świadka (chrzestnego), aby pomagał w formalnościach przy organizacji uroczystości, uczestniczył w wybieraniu sali czy komponowaniu menu. Jednakże, gdy dowiesz się, że druga strona spodziewa się pomocy przy tych czynnościach, zawsze warto spróbować iść na kompromis. Możecie ustalić, że np. wszystkie możliwe sprawy będziecie załatwiać w dni wolne od pracy, kiedy wszyscy będą mieli na to czas.
Kwestia prezentu to coś, co krępuje najczęściej tylko gości. Dla Pary Młodej i rodziców chrzczonego dziecka ważna jest obecność bliskich osób, a sam prezent to sprawa drugorzędna. Dlatego jako świadkowa (matka chrzestna) nie powinnaś martwić się, że nie stać Cię, aby włożyć do koperty więcej niż inni goście na weselu lub chrzcie. W przypadku gdy sprawa prezentu jest dla Ciebie bardzo ważna, możesz zawrzeć sama ze sobą pewną umowę. Zgodzisz się pójść na uroczystość w charakterze świadka (chrzestnej) i dasz prezent taki, na jaki obecnie Cię stać. A za rok czy później, kiedy będziesz w lepszej sytuacji finansowej, podarujesz droższy upominek np. z okazji rocznicy ślubu lub urodzin chrześniaka.