Jesienne spacery i zbieranie kasztanów – to musi iść w parze! Ale kasztany, poza tym, że są świetnym materiałem do tworzenia figurek i dekoracji domowych, mogą stanowić także niezwykłe doświadczenie kulinarne! Zapraszamy w podróż po tajemnicach jadalnych kasztanów – jak, skąd i dlaczego?
Kasztany: początek
Już starożytni Grecy wiedzieli, co dobre i zajadali się kasztanami. Później nie stronili od nich także średniowieczni mnisi. A skąd się wzięły? Najprawdopodobniej z terytorium śródziemnomorskiego - stamtąd pochodzą owoce kasztana jadalnego, z kolei owoce kasztana zwyczajnego mają swoją ojczyznę na Bałkanach. Nas, jedzeniowych łasuchów, interesują oczywiście te jadalne. I choć ówcześnie stosowano je także w ramach medycyny naturalnej, to dziś kasztany wiodą prym właśnie w kuchni i wykorzystuje się je tam znacznie częściej, niż się spodziewacie. Największą popularność zyskały w Zachodniej Europie, gdzie na ulicach włoskich i francuskich miast, cieszą podniebienia turystów, stanowiąc jedną z większych street foodowych atrakcji.
Co dobrego jest w kasztanie?
Kasztany jadalne posiadają wiele wartości odżywczych, między innymi spore ilości wzmacniających nerwy i układ odpornościowy witamin z grupy B i sporo obniżającego ciśnienie potasu. Ale mają w sobie także dużo tłuszczów nienasyconych, które bardzo dobrze działają na organizm. Znajdziemy w nich także kwas cytrynowy, sacharozę i lecytynę, a także mnóstwo witaminy C i kwasu foliowego, który powinny przyjmować kobiety w ciąży. Kasztany są dla naszego organizmu zarazem lekkie i pożywne - około 3% kasztanów stanowi białko, a około 50% węglowodany. Co jeszcze jest dobrego w kasztanie? Potas! Zawierają go aż 484 mg/100g, co czyni kasztany doskonałą przekąską dla osób uprawiających sport.
Kasztan kasztanowi nierówny
Kasztanowiec zwyczajny to drzewo, które wydaje owoce – oczywiście kasztany. Są one jednak gorzkie i służą jako pokarm dla zwierzaków, a ludzie mogą je spożywać, gdy ich gorzkość zostanie zneutralizowana. Ale owoce zwane kasztanami jadalnymi pochodzą z zupełnie innego drzewa o nazwie… kasztan. Choć to trochę mylące, to tak naprawdę w sklepach czy restauracjach na pewno traficie na odpowiednie do spożycia owoce. Te można jeść na surowo, pieczone czy gotowane, ponieważ nie zawierają w sobie gorzkości owoców z kasztana zwyczajnego. Surowy kasztan przypomina smakiem migdał, a kasztan prażony może kojarzyć się z batatem o silnym, orzechowym aromacie.
