Kłopotliwe dania

Jeść każdy musi, jednak nie każdy potrafi. Zwłaszcza jeśli ma do czynienia z egzotycznymi, do niedawna zupełnie obcymi polskiej sztuce kulinarnej specjałami kuchni świata. W różnorodności coraz bardziej wymyślnych dań, których na dodatek sami nie zamawiamy, ale są nam - podczas rozmaitych uroczystości - serwowane, nietrudno o gafę. Dlatego właśnie warto zapoznać się z zasadami jedzeniowego savoir-vivre’u.

Ślimaki

Julia Roberts w „Pretty woman” miała z nimi niemały problem. Nic dziwnego, charakteryzuje je trudny kształt i trudno się do nich dobrać. Poradzą sobie z nimi specjalne szczypczyki, którymi chwyta się ślimaki podawane na gorąco. Do wyjęcia mięsa służy natomiast widelec. Ślimaki jada się bez dodatków, wprost po wyjęciu ze skorupki, można też położyć mięso na toście i zajadać ślimakową kanapkę.

Krewetki

Podane na talerzu w całości trzeba przygotować do zjedzenia. Jak? Przekręcamy głowę i odwłok jednym sprawnym ruchem w przeciwne strony, aby oddzielić głowę od odwłoka (tylko on jest jadalny). Odpadki odkładamy na talerzyk, odrywamy odnóża krewetki i zdejmujemy z niej pancerz, zaczynając od brzucha. Na koniec odrywamy ogon i gotowe. Krewetki spożywamy za pomocą sztućców.

Ostrygi

Tak, tak, niestety. Jada się je na surowo… Ostrygę otwieramy przy pomocy specjalnego nożyka, skrapiamy wnętrze sokiem z cytryny i połykamy wprost ze skorupki. Uwaga! Jeśli muszla otwiera się zbyt łatwo, ostryga może być zepsuta i nie nadawać się do spożycia.

Zdarzają się przyjęcia, na których ostrygi podaje się we wcześniej otwartych skorupkach, na lodzie, w towarzystwie pokrojonej w ćwiartki cytryny. W takiej sytuacji nakładamy ostrygę na talerz, przytrzymując na talerzu muszlę lewą ręką. Następnie widelczykiem koktajlowym trzymanym w prawej dłoni delikatnie usuwamy skrzela i jelita ostrygi. Wyciskamy sok z cytryny i, przytrzymując lewą ręką muszlę tuż przy ustach, widelcem odrywamy mięso. Siłą rzeczy jest to danie, podczas jedzenia którego nie sposób uniknąć siorbania. Nie przejmuj się tym, w tym przypadku to dozwolone.

Pustą muszlę odłóż na talerzyk na odpadki.

Karczochy

Karczochy często podawane są na przystawkę. Serce karczocha nie przysparza trudności (je się je nożem i widelcem), jednak zdarza się, że warzywo serwowane jest w całości. Wtedy należy przytrzymać karczocha jedną dłonią, a drugą obrywać liść po liściu. Liście macza się w sosach, odgryza dolną część i wysysa miąższ. Niejadalną skórkę odkładamy na talerzyk na odpadki. Po jedzeniu myjemy palce w miseczce z wodą, która powinna znaleźć się na stole.

Spaghetti

Niby zadomowiło się już w polskiej kuchni, jednak wciąż popełniamy gafy podczas jedzenia, bo spaghetti po prostu trudno jeść z klasą.

Spaghetti spożywa się wyłącznie widelcem, pomaganie sobie łyżką uznawane jest za nietakt, a krojenie dania nożem to rzecz niedopuszczalna.

Widelec wbijamy pionowo w makaron i nawijamy nitki akurat na jeden kęs. Aby zabezpieczyć się przed kapiącym sosem, można zabezpieczyć się serwetką. Nigdy nie wciągamy makaronu, siorbiąc, nie przegryzamy także zwisających nitek.

Kawior

Kawior, czyli posoloną, surową ikrę samic jesiotra, łososia, bieługi lub sterleta podaje się na lodzie razem ze specjalną łyżeczką, którą nakładamy na talerzyk maleńką porcję. Następnie skrapiamy kawior cytryną i jemy przy pomocy widelca. Inny sposób to nałożenie kawioru na krakersa lub kawałek chleba.

Szparagi

Ze względu na dużą włóknistość trudno jest pokroić szparaga w poprzek. Kroimy je zatem wzdłuż, a pokrojone pasma zwijamy wokół widelca, pomagać sobie nożem. Możemy jeść je również palcami.