Czy wiecie, że 13 lipca obchodzimy Międzynarodowy Dzień Frytek? My nie znamy nikogo, kto nie lubiłby tych przekąsek, dlatego zachęcamy Was do celebrowania ich święta. Dowiedzcie się, komu zawdzięczamy frytki, jakie produkty miały zastępować i kiedy opanowały Europę!
Frytki, czyli coś zamiast ryby
Początków frytek można szukać już w XVII wieku. Choć nie ma jednoznacznych dowodów na to, kto dokładnie wpadł na pomysł smażenia kawałków ziemniaków, to większość historyków przypisuje ten zaszczyt Belgii. W tamtych czasach bowiem ziemniaki były popularnym pożywieniem tego kraju, a szczególnie regionu Valonia, ale zazwyczaj przygotowywano je przez gotowanie lub pieczenie – kiedy natomiast pojawiła się metoda obróbki termicznej, zwana smażeniem, Beldzy zwariowali. Ale po kolei – wróćmy do Valonii, a dokładnie miasta Dinant, gdzie mieszkańcy zwyczajowo zajmowali się rybołówstwem. Nie mogli jednak tego robić w czasie, gdy zamrożone rzeki uniemożliwiały im połowy. To właśnie wtedy, rzekomo, postanowili zastąpić niewielkie ryby ziemniakami, krojąc je w paski i smażąc, tak jak robili to zazwyczaj właśnie z rybami.
Światowa kariera
Tak z dumą można było powiedzieć o tej przekąsce już w XIX wieku, gdy frytki zaczęły się rozprzestrzeniać po Europie, a wraz z emigrantami belgijskimi dotarły do Stanów Zjednoczonych. W 1873 roku, w Filadelfii, francuski fryzjer o nazwisku Franciscus "Fritz" De Vaux, otworzył mały stragan, gdzie sprzedawał frytki, nazywane "fry French fried potatoes" (frytki francuskie), które szybko zdobyły popularność w USA. Co jednak ciekawe nazwa "french fries" nie ma związku z Francją, jest jedynie wynikiem błędnej interpretacji przez amerykańskich żołnierzy, którzy w czasie I wojny światowej spotkali frytki w Belgii i myśleli, że są francuskiego pochodzenia.
Wierne towarzyszki fast foodów
Nie ma Big Maca bez frytek, prawda? To właśnie fast foody wyraźnie przyczyniły się do popularyzacji frytek. W XX wieku stały się one stałym elementem dań serwowanych w restauracjach szybkiej obsługi – dodawano je do hamburgerów, hot dogów czy nuggetsów. Wtedy konsumenci przepadli – połączenie mięsa ze złocistymi, chrupiącymi paskami ziemniaków, przygotowanych w soli i oleju, podbiły wszystkie podniebienia.