Na początku XX wieku wielką karierę robiła rosyjska prima balerina Anna Pavlova. Jej sława obiegła cały świat. Wybitna artystka występowała w Ameryce i Europie. W roku 1926 roku zawitała na dalekich Antypodach. Jej występy oczarowały mieszkańców Australii i Nowej Zelandii swoją lekkością i delikatnością. Co zaowocowało ponownym tournée w 1929 roku i nazwaniem tortu jej imieniem.
Jednak już przed wizytą wybitnej baletnicy w Australii przygotowywano podobne desery. W książce „Australijska kuchnia domowa” z 1922 roku znajdował się przepis na „bezę z nadzieniem owocowym”. Natomiast pierwszy raz nazwy „Pavlova” użyto na opis przepisu kulinarnego w 1926 roku. Zrobiła to firma Davis Gelatine – co ciekawe, była to wielowarstwowa galaretka.
Do dzisiaj dokładnie nie wiemy, kto i kiedy pierwszy raz opisał torcik bezowy z bitą śmietaną i owocami jako „Pavlova”. Pamiętajmy jednak, że torty bezowe przygotowywało się wcześniej i w różnych regionach świata. To, że w Australii lub Nowej Zelandii przyjął on taką nazwę, świadczy przede wszystkim o podziwie do wielkiej prima baleriny.
Pavlova, czyli zwiewny torcik z Antypodów
Ten pyszny deser to połączenie bezowej otoczki wypełnionej bitą śmietaną, która zwieńczona jest porcją świeżych owoców. Nikt dokładnie nie wie, kto jest twórcą tego torciku o nietypowej nazwie. Od lat trwają spory, czy powstał on w Australii, czy w Nowej Zelandii. Jednego możemy być pewni – jest on lekki jak taniec baletnicy, od której wziął swoją nazwę. Jak to się wszystko zaczęło?