Wieńce z igliwia, gwiazdy betlejemskie w różnych kolorach i własnoręcznie zrobione lampiony wprowadzą do domu przytulny nastrój i umilą świąteczny czas.
Już od pierwszych dni grudnia chętnie dekorujemy dom zimowymi i świątecznymi ozdobami. Jednak to w wigilię Bożego Narodzenia na stole i w mieszkaniu pojawia się najwięcej ozdób. Najbardziej naturalny, elegancki przytulny nastrój stwarzają te zrobione z roślin i innych darów natury.
Tradycja w nowym wydaniu
Z Bożym narodzeniem niewątpliwie kojarzy się Gwiazda betlejemska – to poinsecja, czyli wilczomlecz nadobny. Roślina ta, chociaż pochodzi z Meksyku i Gwatemali, na dobre zawitała do naszych domów w okresie świąt. Dawniej spotykane były jedynie intensywnie czerwone, później również białe. Teraz w grudniu kupimy je w niemal całej palecie barw, z różnymi odcieniami czerwieni, pomarańczu i różu na czele. W dodatku w różnych rozmiarach – bujne i okazałe, idealne na duży stół, szafkę lub stolik kawowy, średnie i całkiem małe, pojedyncze, które mają do 10 cm. Te ostatnie świetnie sprawdzają się do tworzenia stroików i różnych ozdób. Pięknie wyglądają w grupach po kilka-kilkanaście sztuk, najlepiej w podobnych kolorach, ale innych odcieniach. Warto tylko pamiętać, że nie lubią przeciągów i gwałtownych zmian temperatury - mogą wtedy zrzucać liście.
Leśna aura w domu
Klimat zimowego lasu nadadzą mieszkaniu stroisze i stroiki z gałęzi świerka, jodły czy tui. Warto dodatkowo urozmaicić je szyszkami, orzechami włoskimi, suszonymi kwiatami. Kolorowe akcenty zapewnią za to rajskie jabłuszka oraz owoce dzikiej róży, głogu i derenia. Baza stroisza to po prostu kilka gałązek iglaków. Natomiast wieńce zrobimy na podstawie z zielonej gąbki florystycznej o owalnym kształcie, obręczy ze słomy pokrytej jutą albo przyczepiając krótkie pędy roślin do grubego drutu florystycznego. Imponujący i przyciągający bukiet na świąteczny stół stworzą zasuszone kwiatostany hortensji drzewiastej. Pozostawione na roślinie, naturalnie przebarwiają się najpierw na czerwono, a później na brązowo. Wtedy możemy ściąć kilka pędów, a resztę pozostawić, by zdobiły także ogród. Beżowo-brązowe kwiaty będą wyglądały elegancko i wpasują się w wystrój w różnych stylach.
Planując leśne dekoracje w domu, pamiętajmy, że tak jak samo, jak sami nie ścinamy w lesie choinki, z lasu nie możemy wynosić ściółki i uszkadzać drzew. Dlatego gałęzie iglaków, szyszki, korę itp. zbierajmy we własnym ogrodzie (lub u rodziny czy przyjaciół) albo w parku, a mech kupmy w kwiaciarni albo sklepie florystycznym.
Świąteczne dekoracje z recyclingu
Piękne świąteczne dekoracje nie muszą oznaczać nowych wydatków. Zrobimy je niemal bezkosztowo, jeśli rozejrzymy się w mieszkaniu i damy drugie życie nieużywanym sprzętom. Zapomniana czy wyszczerbiona patera to świetna podstawa dekoracji. Zarówno na płaskiej, jak i piętrowej możemy poukładać igliwie, szyszki i orzechy włoskie, a pomiędzy nimi umieścić małe doniczki z miniaturowymi poinsecjami. Tak samo sprawdzą się stare tace. Z kolei zdekompletowane filiżanki to idealne świeczniki i osłonki na rośliny. Pękate słoiki bez nakrętek łatwo zmienimy w lampion. Do czystego szkła najpierw przyklejamy dwustronną taśmą kawałek tektury, a następnie do niego przytwierdzamy klejem na gorąco pocięte gałązki tui, świerka, głogu z owocami itp. Gdy znajdziemy w kuchni zwietrzałą korę cynamonu, o której zapomnieliśmy, nie wyrzucajmy jej. Nie przyda się już do przyprawiania dań, ale może posłużyć za ozdobę. Wystarczy, że laski cynamonu przykleimy za pomocą kleju na gorąco do starej doniczki, nieestetycznej już osłonki lub prostej świeczki. Podobnie możemy postąpić z podłużnymi szyszkami i kawałkami kory zrzuconymi przez drzewa (nigdy nie odrywajmy jej sami).