Podobno szata nie zdobi człowieka, jednak w pewnych sytuacjach traktowana jest bardzo zasadniczo. W sytuacjach tych tym, jak i w co się ubieramy, rządzą żelazne reguły, których należy przestrzegać, żeby nie popełnić towarzyskiej gafy.
Ubiór to jeden z elementów savoir vivre’u, na dodatek wyrażający nasz stosunek do rangi uroczystości, w której przyszło wziąć nam udział.
1. Wskazówki na zaproszeniu, czyli white tie, black tie, informal wears oraz semi-formal wears
Jeśli uroczystość ma być naprawdę elegancka, gospodarze powinni uprzedzić o tym gości poprzez odpowiednią informację na zaproszeniu. Należy się do niej zastosować, wybierając odpowiednią garderobę.
Wyróżniamy stroje wieczorowe (white tie, black tie), nieformalne (informal wears) oraz usytuowane między nimi stroje koktajlowe (semi-formal wears).
White tie to coś z czym będziemy mieli rzadziej do czynienia, bo tego rodzaju strój zarezerwowany jest na naprawdę szykowne przyjęcia, wydawane najczęściej w arystokratycznych czy dyplomatycznych kręgach. White tie to dla panów frak z atlasowymi lub satynowymi klapami, czarne spodnie zdobione jedwabne lampasami, biała koszula z odpinanymi kołnierzykiem, biała mucha i czarne lakierki. Panie natomiast zakładają długie, balowe suknie z szalem lub etolą okrywającą nagie ramiona. Do tego obowiązkowo szpilki.
Black tie to pan w smokingu lub czarnym garniturze o szalowych lub spiczastych klapach marynarki, białej koszuli i czarnej musze (lub - w wersji z garniturem - krawacie). Panie powinny wybrać suknię maxi lub co najmniej za kolano i podkreślić jej urodę odpowiednią biżuterią oraz elegancką kopertówką.
Na zaproszeniu na mniejszej rangi przyjęcia może pojawić się informacja, że obowiązujący strój to strój nieformalny (z angielskiego informal wears, z francuskiego tenue de ville). Dla panów oznacza to ciemny garnitur i krawat, a dla pań sukienkę kończącą się w okolicach kolan lub kostium. Taki outfit obowiązuje na popołudniowych rautach, najczęściej odbywających się na świeżym powietrzu (w takiej sytuacji panie powinny założyć kapelusz i rękawiczki).
Strój koktajlowy (z angielskiego semi-formal wears, z francuskiego tenue d’ aprés) oznacza natomiast wymóg założenia ciemnego garnituru z białą koszulą i stonowanym krawatem (panowie) oraz eleganckiej, kończącej się w okolicy kolan sukienki z dekoltem lub kostiumu (z dużo szerszymi nogawkami niż w przypadku kostiumu nieformalnego).
2. Strój, który podkreśla wyjątkowość chwili
Zawsze zadbać należy o to, żeby prezentować się szykownie i po prostu porządnie. Ubrania powinny być wyprane, starannie wyprasowane, buty wyczyszczone, a spinki wypolerowane. Warto przygotować się nieco wcześniej, żeby mieć czas na zakup nowego garnituru, jeśli stary okaże się zbyt opięty lub odkryjemy przetarcia na łokciach. To samo dotyczy sukienek - nie mogą wpijać się w ciało, bo ani to eleganckie, ani estetyczne.
3. Kolory i wzory
Kolorystyka sukien odpowiednich na przyjęcia jest różnorodna. Można wybrać nawet biel (i nie należy się jej bać, nawet jeśli przyjęcie odbywa się wieczorem). Zakazane są natomiast neonowe kolory oraz sukienki we wzór z motywem zwierzęcym. Wszelkie panterki i zebry wyglądają po prostu tanio. Ostrożnie należy podchodzić do kwiatów. Duże, kolorowe bukiety mogą się sprawdzić, o ile wystąpią na ciężkiej, na przykład żakardowej tkaninie. Jednak drobne, romantyczne łączki lepiej zostawić na niezobowiązujące spotkanie z przyjaciółkami.
4. Kwestia dodatków
Strój musi być zharmonizowany z dodatkami (krawatem, obuwiem, rękawiczkami, torebką, biżuterią, szalem lub kapeluszem) - nic nie może tu zależeć od przypadku. Dodatki mają magiczną moc - mogą sprawić, że nawet użyta wielokroć suknia zyska nowe życie i nikt nie zorientuje się, że już nas w niej widział. Może sprawić to fantazyjny kapelusz, może zupełnie inny but lub duży naszyjnik kontrastujący z delikatnością tkaniny. Dodatki ożywiają strój i w ich przypadku można zdecydować się na coś ultramodnego i przykuwającego uwagę. Sama baza powinna pozostać stonowana.
5. Ponadczasowa elegancja
No właśnie. Na eleganckich przyjęciach wykluczone są modowe szaleństwa. Suknie powinny opływać ciała i nie odsłaniać zbyt wiele. Wykluczone jest nadmierne eksponowanie biustu czy też pokazywanie bielizny pod przezroczystą tkaniną. Preferowane są proste kroje, które podkręcić można mocnym kolorem (w tym sezonie szmaragdową zielenią lub nasyconym szkarłatem). Czerń od stóp do głów również nie jest wskazana. Czarną suknię należy rozjaśnić blaskiem naszyjnika lub barwną broszką. Panowie lepiej żeby z kolorami nie eksperymentowali. Prawdziwy szyk to umiar i o tym trzeba pamiętać.
6. Jaka fryzura? Jaki zapach?
Panowie powinni po prostu zadbać o świeże cięcie (również zarostu), panie mają nieco bardziej skomplikowane zadanie. Na przyjęcia wieczorową porą najlepiej zebrać włosy w kok (może być wysoki, ale schludnie prezentuje się też węzeł zebrany nad karkiem). Jeśli włosy mają pozostać rozpuszczone, należy zadbać o ich zdyscyplinowanie. Modny look w stylu „włosy czesane wiatrem” nie pasują do wieczorowej sukni. Można pokusić się o taki na przyjęciu w ogrodzie, ale i wtedy należy zadbać o to, żeby pasma włosów nie wpadały do dań, kiedy będziemy pochylać się nad stołem, żeby nałożyć sobie na talerz sałatki. Załatwią to sprytne podpięcia i odpowiednie kosmetyki.
Nie mniej istotna jest kwestia zapachu. Im wcześniej odbywa się przyjęcie, tym lżejsze powinny być perfumy (z dominującymi nutami cytrynowymi, ogórkowymi, delikatnie kwiatowymi). Ciężkie, szyprowe zapachy to domena przyjęć wieczorową porą.
7. Strefa zakazana
Żeby wszystko poszło gładko, warto przyswoić sobie kilka zakazów. Mężczyzna nigdy nie może pokazać choćby fragmentu gołej łydki, nie może też zakładać koszuli z krótkim rękawem ani fabrycznie zawiązanej muchy czy krawata, zabronione są również szare buty. Kobieta nie powinna nosić zbyt małych sukienek ani zbyt wysokich szpilek (dopuszczalna wysokość to maksymalnie 12 centymetrów), w złym tonie są również doczepiane pasma włosów czy sztuczne rzęsy.