Zachowaj smak lata, czyli kilka słów o przetworach

Z jakich owoców najlepiej robić przetwory we wrześniu i październiku? Czy jest jakaś różnica między konfiturami, powidłami i dżemami? I dlaczego pasteryzacja jest ważna?

Przetwory z owoców można robić przez całe lato. Jednak teraz, gdy nadeszła jesień, pozostaje nam zrobienie ich jedynie z kilku rodzajów owoców. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta – najlepiej jest przygotowywać je z produktów, na które właśnie mamy sezon. We wrześniu idealnie nadadzą się do tego śliwki, jabłka, gruszki i winogrona. Natomiast w październiku warto zwrócić uwagę na aronię, pigwę i żurawinę. Pamiętajmy, że przetwory z owoców to nie tylko dżemy, powidła i konfitury, ale także pyszne soki. Te ostatnie świetnie wzbogacą smak gorących herbat podczas mroźnych zimowych dni.

Czym to się różni?

Mówiąc o przetworach z owoców, wiele osób popełnia błąd używając zamiennie nazw konfitury, dżem i powidła. Różnica między nimi wynika ze sposobu ich przygotowywania. Przyjrzyjmy się im więc po kolei, by w przyszłości nie popełniać tego błędu.

Konfitury przygotowuje się z całych owoców, do których dodaje się duże ilości cukru – zdarza się, że do kilograma produktu wsypuje się ponad kilogram cukru. Ten słodki dodatek pełni rolę konserwantu. Ten rodzaj przetworów rozpoznacie po całych owocach zanurzonych w gęstej zalewie. Konfitury smaży się na patelni.

Dżemy charakteryzują się tym, że w produkcie znajdziemy zarówno całe owoce, jak i ich rozgotowane kawałki. Nie są one tak słodkie jak konfitury – do ich przygotowania używa się o wiele mnie cukru. Aby zabezpieczyć dżem przed zepsuciem, owoce się gotuje.

Powidła tradycyjnie robi się ze śliwek węgierek. W porównanie z innymi owocowymi przetworami mają one większą zawartość owoców – do uzyskania 100 gramów gotowych powideł zużywa się nawet 160 gramów owoców. Tradycyjne powidła przygotowuje się bez cukru, ale jeśli to konieczne, można do nich dodać jego niewielką ilość. Robi się je także z moreli, brzoskwiń, gruszek i aronii.   

Jak przygotować słoiki?

Przed przystąpieniem do robienia przetworów powinniśmy przygotować słoiki. Najlepiej wybrać te o mniejszej pojemności. Możemy zdecydować się na słoiki z metalową zakrętką lub te typu weck, czyli ze szklanym wieczkiem, gumową uszczelką i metalowym zamknięciem.

Przed umieszczeniem przetworów w słoikach należy je wyparzyć. W domu możemy zrobić to na kilka sposobów, używając do tego procesu nawet zmywarki do naczyń. Jednak najlepszym rozwiązaniem, będzie to tradycyjne, polegające na wyparzeniu za pomocą wrzątku. Wrzącą wodę wlewamy do słoika i dodajemy do niej parę kropel płynu do mycia naczyń. Następnie zamykamy naczynie i w bezpieczny sposób energicznie nim mieszamy. Pamiętajmy, żeby nie zapomnieć o wyparzeniu także zakrętek. Warto je wrzucić do wrzącej wody na kilkanaście minut.

Gdy słoiki będą już gotowe i umieścimy w nich przetwory, to czeka nas kolejny proces – pasteryzacja. Proces ten zabija drobnoustroje, które mogłyby zepsuć efekt naszej pracy. Jednocześnie pasteryzacja nie wpływa na zmianę smaku i właściwości ożywczych produktów.   

Do przeprowadzenia pasteryzacji w domu potrzebujemy dużego garnka. Na jego dnie umieszczamy szmatkę, a potem wkładamy słoiki z przetworami, tak, by podczas gotowania nie obijały się o siebie. Następnie całość zalewamy wodą i gotujemy przez ok 30 minut. Czas pasteryzacji zależy od konkretnego przepisu.