Gdzie ukrywa się największa moc ogórków? Tak, właśnie w słoikach! A to dlatego, że wszelkie kiszone, kwaszone i konserwowe ogórki to najzdrowsza i najpyszniejsza forma tego warzywa. A czy wiecie w ogóle czym różnią się od siebie te trzy rodzaje ogórków? Poczytajcie o konserwach, kiszonkach i kwaszonkach.
Ogórki konserwowe
Ogórki konserwowe to inaczej ogórki marynowane w zalewie z wody, octu, cukru, soli oraz przypraw (najczęściej liści laurowych, ziela angielskiego i pieprzu). Dodatkowo do zalewy dodaje się także kawałeczki warzyw, m.in. cebuli, marchewki, papryki czy czosnku. Można jednak poszaleć ze smakiem jeszcze bardziej i spróbować zrobić ogórki np. w zalewie musztardowej (klik: https://smakistyl.pl/ogorki-w-zalewie-musztardowej.html). Ogórki konserwowe są na pewno słodsze, ale też ostrzejsze, niż kiszonki czy kwaszonki. Zalewa z ogórków konserwowych ma przeciwbakteryjną moc, a także korzystnie wpływa na dolegliwości żołądka. Ostatni etap konserwowania ogórków to wekowanie i pasteryzowanie.
Ogórki kiszone
O zbawiennych dla zdrowia kiszonkach słyszał każdy – to więc lepsza pod względem wartości odżywczych opcja, niż ogórki konserwowe. Kiszone ogórki to nic innego, jak ogórki gruntowne, poddane procesowi fermentacji w naturalny sposób – konsekwencją tego procesu jest przekształcenie cukrów w kwas mlekowy i ukiszenie ogórków. To oczywiście nie wszystko – do pysznego smaku brakuje przypraw! Do kiszonych ogórków pasują: czosnek, koper i chrzan, ale także liść laurowy, gorczyca, liście winogron czy czarnej porzeczki. Wszystkie składniki należy zamknąć szczelnie w słoju i przez kilka dni przechowywać w pomieszczeniu o temperaturze ok. 20 stopni, a następnie przenieść do piwnicy lub innego ciemnego pomieszczenia o temperaturze ok. 10 stopni. Kiszonki mają wydłużony czas spożycia, ponieważ całe to przygotowanie zatrzymuje potencjalny proces gnicia. Wytwarzane przy okazji ocet i alkohol sprawiają, że kiszonki nabierają charakterystycznego, nieco kwaśnego posmaku.
Ogórki kwaszone
Ogórki kwaszone powstają w podobny sposób, co kiszone, choć nierzadko gotowe, sklepowe „kwaszonki” są poddawane są dokładnie takiemu samemu procesowi jak te kiszone. Niestety jest tu pewien haczyk, na który radzimy uważać, kupując ogórki kwaszone w sklepie, bowiem producenci chcąc często przyspieszyć proces kiszenia, dodają do słoików ocet, co nie wpływa tak korzystanie na ogórki, jak naturalny proces fermentacji. Zdecydowanie lepiej przyrządzić je samemu w domu i my wiemy jak! Wystarczy mieszanka do ogórków kwaszonych i małosolnych Appetita oraz ten sprawdzony przepis Ewy Wachowicz:
https://smakistyl.pl/domowe-ogorki-malosolne.html